Żelazo żelazem się ostrzy, a człowiek urabia charakter bliźniego (Przypowieści 27,17).
Człowiek został stworzony do wspólnoty z innymi ludźmi. Odludek, to zdaniem Salomona głupiec, który szuka pozorów, aby sprzeciwić się wszelkiej dobrej radzie (Przypowieści 18,1). Przekonany o własnej doskonałości i samowystarczalności, nie potrzebuje nikogo.
Tymczasem to Bóg jako pierwszy powiedział: niedobrze człowiekowi kiedy jest sam. Relacje z innymi ludźmi kształtują nas, tak jak żelazo ostrzy się żelazem. Złe relacje – raczej deformują. Powierzchowne – kształtują jedynie naszą powierzchowność. Głębokie i szczere – zmieniają nas dogłębnie.
Wspólnota w dojrzałej postaci rodzi współpracę. W ten sposób łączą się ze sobą dwa aspekty naszego powołania: do wspólnoty (bycia razem), oraz do budowania Królestwa Bożego. Wspólnota bez współdziałania ulega deformacji. Łatwo może stać się wspólnotą frustracji, narzekania i krytykanctwa.
(Andrzej Polaszek, kazanie z XVIII Niedzieli po Trójcy Świętej, 11 października AD 2009)
link do pliku mp3 z tym kazaniem: pobierz ..
czwartek, 22 października 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz